Rok 2020 na pewno wszyscy zapamiętamy na długo. To był specyficzny czas, a dla wielu na pewno bardzo wymagający. Jednak to już za nami i jak zawsze przy zmianie rocznika, pozostaje nam chwila refleksji. Co poszło dobrze, a co źle. Co robić dalej, a co warto zmienić. U nas w roku 2020 działo się całkiem sporo. Staraliśmy się, aby wszystko wokół nie wpływało na nasze plany za bardzo.
Dzisiaj zrobimy sobie właśnie takie podsumowanie. Co się u nas działo, bo nie o wszystkim udało się napisać na blogu. Zresztą na samym blogu również zaszło sporo zmian.

U nas oczywiście główną rozrywką 2020 roku były jak zawsze maty węchowe :D
Podsumowanie roku 2020
Początek roku to oczywiście kwestia pandemii, która na wielu mocno wpłynęła. Sami na fali tych wszystkich emocji daliśmy się trochę temu porwać. Nie ukrywam, że makaron kupiony wtedy jemy do dziś, a zostało nam jeszcze sporo :D Niczego nie żałuję, bo bardzo lubię makaron! Dobrze to jednak pokazuje, że te wszystkie informacje i ”społeczne nastroje” mogą wpłynąć nawet na najbardziej racjonalnych ludzi, a za takich miło by było się uważać.
Sama pandemia jednak nie dotknęła nas tak bardzo. Pracujemy w domu od lat, więc w kontekście zawodowym nic się nie zmieniło. Jesteśmy również ogromnymi domatorami i wszelkie obostrzenia oraz zakazy nie były dla nas problemem. Ostatnio w kinie byliśmy w 2013 roku :) Wspieraliśmy polską gastronomię, ale robimy to zawsze. Jak ktoś ma dobrą pizzę to jestem stałym klientem. Także naprawdę nasz styl życia jest taki, że ten cały chaos na nas za mocno nie wpłynął.
Psie zdrowie
W tym roku mieliśmy sporo kwestii zdrowotnych do ogarnięcia. Przede wszystkim planowaliśmy już dawno przebadać konkretnie Legion, głównie w zakresie stawów. Nie ukrywam, że trochę to odkładaliśmy. W 2019 miała skręt żołądka, więc nie chcieliśmy jej męczyć. Jednak udało nam się zrobić pełne rtg – zrobiliśmy wszystkie łapy i kręgosłup.
Na szczęście okazuje się, że wcale nie jest tak źle. Obawialiśmy się, że zwyrodnienie posunęło się mocno do przodu, ale tragedii nie ma. Zmiany zwyrodnieniowe są, ale są standardowe dla tej rasy i tego wieku. Legion dostaje cały czas suplementy, więc miło byłoby myśleć, że działają i pomogły zahamować rozwój problemu. Na pewno będę dostawał takie pytania, więc odpowiem: Legion dostawała suplement Aniflexi, ale zmieniliśmy go w połowie roku na Synoquin. Podobno miał być lepszy i w ogóle, ale niestety odczuwalnie Legion gorzej się na nim czuła. Miała problemy ze wstawaniem i tak dalej. Teraz zmieniliśmy na Aniflexi z ulepszonym składem i jest naprawdę o wiele lepiej.

Lempo jest mocnym kandydatem do ”najlepszego psa” roku 2020 :D
Zrobiliśmy jej również pełne badania krwi i wszystko jest w normie. Generalnie zdrowy pies i mam nadzieję, że tak zostanie jeszcze na długo.
Jak ktoś czyta bloga to na pewno wie, że Lempo miał epizod przypominający padaczkę. Na ten moment problem się nie powtórzył, ale obserwujemy go jak tylko możemy. Z takimi problemami jest trudno. Jak już raz miał ”atak” to zawsze jest prawdopodobieństwo, że wystąpi w przyszłości. Na ten moment cieszymy się, że się nie powtarza.
Przy okazji wizyt u weterynarza zrobiliśmy mu pełne badania krwi i tu również wszystko w normie, więc poza tym jednorazowym trzęsieniem głowy wszystko jest ok.
Levi w tym roku również był stałym bywalcem u lekarza. Na początku roku miał wykonany zabieg kastracji, który przebiegł bardzo dobrze. Levi szybko wrócił do siebie i nie było żadnych problemów. Zrobiliśmy jednak badania krwi i były złe wyniki tarczycowe. Po konsultacjach wprowadziliśmy dodatkową suplementację w diecie i po ponowieniu badań wszystko było dobrze.
W tym miejscu na pewno chciałbym przypomnieć wszystkim o tym, jak ważne są regularne badania psa. Naprawdę to bardzo prosty sposób, aby szybko wykryć problemy zdrowotne i równie szybko je rozwiązać. Mega, mega ważne – trzeba robić i tyle.
Ogólnie psie sprawy
Ten rok na pewno było takim rokiem stabilizacji u nas, jeśli chodzi o psy. Levi po kastracji jest już zupełnie ustabilizowany. Nie ma już problemów z jedzeniem i spaniem w okresie cieczek. Może normalnie funkcjonować i jest ogólnie spokojniejszy. Levi ogólnie jest spoko psem, bardzo mało wymagającym. Siedzi sobie grzeczni na dworze, albo w domu. Śpi, albo je. Przychodzi się głaskać. Normalnie zero problemów. Chyba, że jest głodny to głośno krzyczy, ale poza tym mega spokojny.

Levi jak zawsze szczęśliwy :D Takiemu to nie potrzeba dużo.
Lempo to już w ogóle jest super. Pyszczek nadal ma szczeniaczkowy, ale widać, że dorasta emocjonalnie. Potrafi być już bardziej samodzielny i nie trzyma się już tak cały czas Leviego. Czuje się dobrze i swobodnie, a to dla nas najważniejsze. Lempo jest mega grzeczny i fajny i w ogóle najlepszy.
Zaskoczeniem roku jest jednak Legion. Legion to pies bardzo do nas przywiązany. Sama nie wychodziła na dwór i pomimo dużego ogrodu trzeba było z nią wychodzić. Generalnie ona jest taka, że musi wszystkich pilnować i zajmuje takie miejsce, skąd każdego widzi. Jednak na jesień coś jej się odblokowało. Legion sama wychodzi na dwór i spędza tam sama czas. Robi to oczywiście w swoim stylu. W sensie, że skacze na klamkę, otwiera z impetem drzwi i idzie, gdzie chce. Potem człowiek musi zamykać, bo zimno :D
Bardzo nas cieszy ta jej zmiana, bo zawsze zachęcaliśmy ją, żeby sama wychodziła. W sensie wiecie – jest duży ogród, więc niech korzysta, a wolała siedzieć z nami cały czas w domu, nawet jak była piękna pogoda. To, że my musimy pracować nie znaczy, że ona musi się męczyć z nami. Teraz jednak bez problemu sobie wychodzi, kiedy chce. Czasami chodzi sobie po ogrodzie i sprawdza okolice, a czasami po prostu leży sobie przed drzwiami. Legion się nam usamodzielnia po tylu latach! :)
Zmiany na blogu
W 2020 na blogu pojawiła się nowa seria wpisów, czyli Akademia życia z psem – szczerze mówiąc planowałem ją napisać całą, ale tak się porobiło, że się nie udało :D Na pewno będą ją tworzył dalej, bo widzę, że tego typu treści są potrzebne. To takie podstawy, o których na pewno już jest mnóstwo informacji w sieci, ale jednak wiele osób nadal ma właśnie takie proste problemy i szuka prostych porad.

Legion taka samodzielna się robi, że aż serce rośnie z dumy :) Jeszcze chwila i znajdzie pracę, sama obiad zrobi i pranie wstawi!
Dużą zmianą w 2020 roku na pewno było pojawienie się na blogu modułu sklepowego. Osobiście jestem bardzo zadowolony z tego, jak to wyszło. Przyznam, że była to trudna decyzja, bo jednak zmiana całkiem spora, jeśli chodzi o działanie bloga i nie wiedziałem jak zostanie to przyjęte.
Sklep był świetnym sposobem aby połączyć całą naszą psią działalność w jednym miejscu. Przyjęcie było bardzo pozytywne, co widać po zamówieniach i informacjach od Was. Wiele osób również pisze do mnie w sprawie porad, jeśli chodzi o akcesoria dla psa, więc dla mnie też dodatkowa możliwość pomocy innym psiarzom. Na pewno będziemy sklep dalej rozwijać, pojawią się nowe produkty oraz treści związane z psimi zakupami.
Plany na 2021
Nowy rok to nowe wyzwania i możliwości. Nie jestem fanem ”noworocznych postanowień”, wolę stworzyć konkretny plan i go powoli realizować. Na pewno w tym roku chcemy się zająć konkretnie kwestią odchudzania psów. Psiaki są kastrowane, więc utrzymanie prawidłowej masy ciała to zawsze wyzwanie. Do tej pory sobie jakoś radziliśmy ”na oko”. Psy ładnie chudły, potem lekko tyły w okresie zimowym i ogólnie jakoś to szło. Nie są jakieś mega spasłe czy coś takiego, ale jednak zdrowiej być trochę chudszym niż trochę grubszym :D
W tym roku chciałbym zrobić to lepiej. Spisać co dokładnie i w jakiej ilości jedzą, a potem delikatnie zmniejszać kaloryczność. Oczywiście regularnie ważyć, żeby wiedzieć co i jak. Odchudzanie psa wcale nie jest takie proste. Mi się w ogóle wydaje, że nasze psy jedzą mało, ale jednak te kilogramy się z powietrza nie biorą. Dlatego najlepiej sobie wszystko spisać i kontrolować.
Na blogu plan jest taki jak zawsze – pisać dobre wpisy. Mam nadzieję dalej kontynuować Akademię życia z psem, bo naprawdę dostaję ogromną ilość pytań o podstawowe sprawy i problemy, które naprawdę łatwo można naprawić. Zawsze chcę pisać regularnie, ale potem życie to weryfikuje, więc nie chcę się nastawiać. Będę pisał tak często jak to możliwe, bo pomysłów na wpisy mam całkiem sporo.
Pojawienie się na stronie sklepu to też nowe możliwości. Na pewno chciałbym napisać więcej treści o produktach dla psów. Jak wybierać zabawki, na co warto zwrócić uwagę i ogólnie co warto kupić. Na rynku jest mnóstwo produktów, więc czasami trudno podjąć decyzję.
Na pewno planuję również podjąć współpracę z kolejnymi markami, z których sami korzystamy. Chciałbym na sklepie mieć jak najwięcej produktów dobrej jakości, które mogę z czystym sumieniem polecać. Przede wszystkim chcę, żeby na sklepie pojawiły się suplementy, bo to naprawdę pomocne produkty, które warto stosować.
I tak naprawdę to tyle. Planować można bardzo dużo, ale potem i tak z doświadczenia wiem, że nie wszystko uda się zrealizować. Dlatego plany raczej skromne. Przede wszystkim przetrwać, bo kto wie, co przyniesie rok 2021. Staram się być pozytywnej myśli, ale jednak wiadomo :D
Co mogę napisać na koniec? Życzę wszystkim, żeby w tym nowym roku było łatwo, gładko i przyjemnie. Na pewno każdemu się przyda :)