To już ostatni z serii 4 zaplanowanych wpisów o małych psiakach – dzisiaj zdrowie i pielęgnacja szczeniaka. Napiszemy o czym warto pamiętać i co robimy w tym zakresie z Levim. Dodatkowo sesja zdjęciowa z naszych pierwszych kąpieli! :)
Zdrowie i pielęgnacja szczeniaka to bardzo ważne elementy, o które warto zatroszczyć się już na samym początku. Na etapie szczenięcym jest to szczególnie ważne, ponieważ sposób w jaki ”przedstawimy” maluchowi te kwestie będzie miał znaczenie na jego zachowanie.
Zdrowie szczeniaka
Jak tylko szczeniak trafi do naszego domu to od razu warto przeznaczyć jakiś dzień na wizytę u weterynarza. Jeżeli to nasz pierwszy psiak to o wiele wcześniej powinniśmy przystąpić do poszukiwania tego ”najlepszego” lekarza w naszej okolicy. To naprawdę ma znaczenie – niemiły koleś w fartuchu może skutecznie zepsuć nam psa, który w przyszłości będzie się po prostu bał chodzić na leczenie.
Jak wybrać weterynarza?
Dla mnie ważne jest kilka kwestii. Przede wszystkim nasz weterynarz powinien być stosunkowo blisko naszego miejsca zamieszkania – najlepiej w naszym mieście. Jest to przydatne w przypadku nagłych zdarzeń losowych, gdzie czas naprawdę ma znaczenie.
Drugi aspekt to podejście samego weterynarza – powinien być miły i kontaktowy, również do człowieka. W naszym mieście jest jeden Pan, który słynie ze wspaniałego kontaktu ze zwierzętami, ale jednoczesnym całkowitym ignorowaniu właścicieli. Jeżeli nie rozumiem diagnozy i metody leczenia to nie będę potrafił odpowiednio zająć się psem, więc to dla mnie ważna sprawa, aby weterynarz był również profesjonalny w stosunku do ludzi.
Trzecia sprawa to sprzęt – dobrze byłoby, gdyby weterynarz był samowystarczalny. Mógł zrobić prześwietlenie oraz zabiegi chirurgiczne. Nie jest przyjemnie kiedy jedna klinika odsyła ciągle do drugiej, ponieważ nie może wykonać jakiejś usługi.
Podsumowując kwestię samego weterynarza – pamiętajmy, że jeżeli nasz szczeniak polubi swojego ”doktora” to życie będzie o wiele łatwiejsze. Jeżeli w jakiś sposób pierwsze doświadczenia będą przykre to piesek może wyrosnąć na osobnika, który z całej siły będzie się bronił, aby nie wejść do kliniki. Osobiście poświęcam dużo czasu na socjalizację malucha z weterynarzem – ze szczeniakiem odwiedzamy lekarza tyle razy ile mamy możliwość. Czasami chodzimy nawet bez powodu, aby maluch po prostu pobył w poczekalni.
Wróćmy jednak do kwestii samego zdrowia. Najważniejsze dla szczeniaka są szczepienia – terminy publikowaliśmy w dawnym wpisie – Terminy szczepień szczeniaka. Ze szczepieniami szczeniaka wiąże się kwarantanna, czyli okres ochronny, kiedy teoretycznie nie powinniśmy narażać malucha na kontakt z bakteriami oraz wirusami. Po otrzymaniu zastrzyku odporność organizmu drastycznie spada, więc trzeba uważać.
O kwestiach kwarantanny oraz socjalizacji już pisaliśmy – każdy musi sam zdecydować na jaki kompromis może sobie pozwolić. Napiszę tylko, że my nie stosowaliśmy aż takiej kwarantanny, ponieważ socjalizacja wydaje się nam ważniejsza. Levi miał okres ochronny w postaci tylko 7 dni po każdym szczepieniu.
Zdrowie szczeniaka – kilka porad
Poza logicznymi kwestiami, jak szczepienia oraz wizyty u weterynarza pozostaje jeszcze kilka elementów, o których nie każdy wie. Często w psich przedszkolach i na szkoleniach słyszę pytania ”czy mogę już biegać z psem?”. Z intensywnymi aktywnościami fizycznymi warto się wstrzymać do 12-24 miesięcy. Wszystko zależy od rasy – im większy pies tym dłużej trzeba zazwyczaj czekać.
My z Legion zaczęliśmy biegać jak miała 1,5 roku. Natomiast z Samoyedami można biegać już jak mają 12-15 miesięcy. Warto poczytać na temat swojej rasy, aby zyskać konkretne informacje. Jeżeli chodzi o wszelkie mixy i kundelki to trzeba obiektywnie spojrzeć na ich wzrost – możemy zacząć biegać jak psisko przestanie już rosnąć.
Pamiętajmy również, że szczególnie szczeniaki ras dużych powinny uważać z wchodzeniem po schodach oraz śliskim powierzchniami. Maluchy szybko rosną, a pewne zabawy mogą powodować problemy ze stawami. Niektórym rasom (np: jamnikom) w ogóle nie jest zalecane wchodzenie po schodach.
Pielęgnacja szczeniaka
O tym jak ważna jest pielęgnacja szczeniaka przekonaliśmy się na przykładzie Legion. Za malucha nie wymagała żadnych zabiegów – nie trzeba było czesać, ani kąpać. Teraz psina niestety nie przepada za takimi czynnościami. Na kąpiel udaliśmy się do ”groomera” – Legion wróciła w złym humorze (fryzjer nie pozwolił mi z nią zostać i teraz wiem, że to był błąd) i od tego czasu w ogóle nienawidzi kąpieli.
Levi to Samoyed, więc potrzeba pielęgnacji jest spora – regularne wyczesywanie i kąpiele od czasu do czasu to minimum. Nie chcemy znowu popełnić błędu, więc od szczeniaka zaczynamy już naukę pielęgnacji.
Szczotkowanie
Naukę czesania, wyczesywania i szczotkowania warto zacząć jak najszybciej. To bardzo prosta sprawa – wystarczy najpierw przyzwyczaić malucha do bliskości ”narzędzia”, a potem pozwalać sobie na coraz więcej (dotykanie szczotką szczeniaka, lekkie czesanie, coraz intensywniejsze wyczesywanie). Na każdym etapie chwalimy i mocno nagradzamy.
Jest to szczególnie ważne przy psach, które mają trudną lub długą sierść. Naprawdę nie chcecie bawić się z pupilem godzinami w berka, ponieważ musicie go wyczesać, a psisko nie ma na to ochoty. Z Levim idzie nam super – maluch jest zadowolony, bo dostaje różne pyszności, a ja mogę spokojnie go czesać.
Protip: Uczymy psa czesania różnymi przyrządami – nie tylko zwykłą szczotką. Specjalne grzebienie, szczotki, zgrzebła – wszystko po to, aby maluch przyzwyczaił się do różnego typu zabiegów.
Pokazywanie zębów
Pielęgnacja szczeniaka to również czystość jamy ustnej. Warto od malucha uczyć naszego pupila, że czasami wkładamy mu ręce do pyska i coś tam grzebiemy. Im szybciej zaczniemy tym lepiej nam pójdzie. Najpierw wystarczy dotknąć szczeniaka w okolicach kufy i nagrodzić. Po kilku powtórzeniach możemy spróbować wydłużyć czas lub pozwolić sobie na mocniejszy ruch.
Na następnej sesji (w zależności od postępów) możemy już odchylać kufę lub dotykać samych zębów. Dążymy do tego, że możemy psiakowi spokojnie otworzyć pysk, pooglądać zęby i dotykać w środku. Warto również robić to u weterynarza, aby maluch przyzwyczaił się, że obcy ludzie również go tam ”miziają”.
Z Levim dopiero zaczynamy, a już pięknie pozwala się dotykać. Nie jest tak źle naprawdę – myślałem, że będzie trudniej :)
Obcinanie pazurków
Przyznam, że absolutnie nie potrafię obcinać psom pazurków i za każdym razem idziemy z tym do weterynarza. Polecam również tę czynność pokazać maluchowi jak najszybciej. My z Levim ostatnio byliśmy u weterynarza na obcinanie – pazurki nie były takie długie, ale woleliśmy już teraz małego do tego przyzwyczaić. Zniósł to dzielnie, a smakołyka przyjął z godnością :)
Jeżeli ktoś czuje się na siłach to może próbować samodzielnie – na początku powoli przyzwyczaić szczeniaka do obecności obcążek, potem lekko dotykać nimi łapki i tak dalej. Socjalizacja taka sama jak w przypadku szczotki – finalnie dążymy do tego, że maluch pozwoli spokojnie obciąć sobie pazurki.
Pielęgnacja szczeniaka – kąpanie
Kąpiele to cwana bestia – przyzwyczajanie do tej czynności nie jest takie proste, jak mogłoby się wydawać. Pogodziłem się z tym, że do wykąpania Legion trzeba kilku osób, ale przy Levim chcieliśmy tego uniknąć.
Postanowiliśmy więc, że mały będzie się kąpał jak najczęściej – minimum raz w tygodniu. Nie są to oczywiście pełnoprawne kąpiele, a raczej takie przyzwyczajanie do wody.
Na początku przez kilka dni robiliśmy tak, że po prostu zapraszaliśmy szczeniaka do brodzika i tam z nim siedzieliśmy. Dawaliśmy smaczki, głaskaliśmy i chwaliliśmy. Maluch już zaczął chętnie tam wchodzić, więc przyszła pora na słuchawkę prysznicową.
Najpierw pozwoliliśmy, aby Levi po prostu się z nią zapoznał, a dopiero potem puściliśmy wodę. Mały sobie siedział, a woda leciała – cały czas dostawał smakołyki, a my go chwaliliśmy. Dopiero potem przyszedł czas, że zaczynaliśmy szczeniaka polewać delikatnie wodą. W międzyczasie socjalizowaliśmy Leviego również z suszarką, żeby się jej nie bał. Samojedy zawsze trzeba porządnie suszyć po kąpieli, więc to był dla nas punkt obowiązkowy.
Po tygodniu takiej zabawy przyszła pora na normalną kąpiel – weterynarz zalecił zastosować specjalny szampon dermatologiczny na łupież wędrujący. Wszystko poszło super – maluch czyściutki i zadowolony z kąpieli. Na sam koniec dał się nawet wysuszyć suszarką :) Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni :)
Pielęgnacja szczeniaka – podsumowanie
Dla wielu pielęgnacja szczeniaka może być czymś nieobowiązkowym i pomijalnym. Maluchy rzadko wymagają dodatkowych czynności – nie trzeba ich czesać ani kąpać. Uważam jednak, że naprawdę warto przyzwyczaić szczeniaka do tego typu prac jak czesanie, pokazywanie zębów, kąpiele, suszenie, ponieważ w przeciwnym wypadku możemy mieć problem z pielęgnacją, jeżeli zajdzie taka potrzeba.
Niektórzy zakrzykną ”eee tam, pierdoły” – my jednak mamy problem z Legion w tym zakresie i dlatego nie chcemy, żeby inni również mieli podobnie. Nie jest niczym fajnym walka z psem, żeby dał się chociaż trochę namoczyć. Pamiętam, że jak psina miała grzybicę to musieliśmy wykonać specjalne kąpiele kilkukrotnie i ostro się z tym namęczyliśmy :)
Jeszcze na koniec gif z naszego dzisiejszego spaceru :) Mówimy głośne ”NIE” dla ograniczania wolności psów!
A jak Wam idzie pielęgnowanie psiaków?