szczeniak sika w domu

Szczeniak sika w domu – jak oduczyć?

Szczeniak sika w domu – to chyba najczęstszy problem, jak szczeniak pojawia się w naszym domu. Jest to spory kłopot dla opiekunów, ponieważ nie da się ukryć, że regularne znajdowanie plam moczu nie jest czymś przyjemnym. Jednocześnie trzeba wiedzieć, że to naprawdę powszechny problem i na pewno można sobie z nim poradzić.

W dzisiejszym artykule postaram się wyjaśnić jak szybko, łatwo i przyjemnie oduczyć szczeniaka sikania w domu. Zapraszam do czytania!

szczeniak sika w domu jak oduczyć

Myślisz, że będzie łatwo, szybko i przyjemnie? Niestety kłamałem. Oczywiście, że nie ma łatwego, przyjemnego i szybkiego sposobu. Życie to piekło na ziemi stworzone po to, żebyśmy cierpieli, a szczenięce sikanie to ostateczna tortura.

Szczeniak sika w domu – dlaczego?

”Chciałeś szczeniaka to teraz masz za swoje” – takie słowa często pojawiają się po zauważeniu pierwszej, niewinnej kałuży na nowych panelach. Jeszcze nie wiesz, że to dopiero początek. Szczeniak to magiczne stworzenie, które prawdopodobnie w 90% składa się właśnie z moczu, który jak najszybciej chce opuścić psi organizm prosto na Twoją podłogę.

Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź jest bardzo prosta – szczenięta mają absurdalnie mały pęcherz. Dodatkowo nie posiadły jeszcze tajemniczej umiejętności ”trzymania moczu”, więc w praktyce szczeniak sika z prędkością karabinu maszynowego. Można w uproszczeniu powiedzieć, że pies nie ma jeszcze wyrobionych mięśni, które pomagałyby mu w kontrolowaniu pęcherza. Paf, paf i dywan do wyrzucenia.

Dobra, ale poważnie – szczeniak nie sika nam na złość. Tak po prostu funkcjonuje organizm małego psa, że nie ma za dużo miejsca w pęcherzu. Maluch jest jeszcze nieporadny i nie potrafi wytrzymać – najczęściej sika tam, gdzie stoi.

Szczeniak nie sika w domu na złość

Także naprawdę nie powinniśmy mieć szczeniakowi tego za złe, bo to tak naprawdę wcale nie jego wina. W związku z tym trzeba sobie uświadomić jeszcze jedną rzecz – nauka ładnego załatwiania swoich potrzeb fizjologicznych na dworze wymaga czasu. Nie chodzi tylko o pokazanie maluchowi, czego od niego oczekujemy, czyli sygnalizowania chęci sikania i tak dalej. Chodzi również o to, że szczeniak musi podrosnąć na tyle, żeby mógł ten mocz wstrzymywać. Tak naprawdę wpadki mogą się zdarzać nawet do okolic pierwszego roku, ale główny problem z sikaniem najczęściej jest w okresie 3-6 miesiąca. Nazwijmy ten etap sikupokalipsą.

Najważniejsza jest cierpliwość opiekuna. Najgorsze co możemy zrobić to zacząć się denerwować, złościć i wyładowywać na maluchu. Nie tylko nie pomoże nam to z problemem, a dodatkowo będzie źle wpływało na naszą relację z psem.

szczeniak sika w domu co zrobić

Staram się, żeby ten artykuł był chociaż trochę zabawny, bo naprawdę wiele osób przesadza ze złością na szczeniaka. Ja rozumiem, że podłoga i dywan to rzeczy cenne, a latanie ze szmatą i ścieranie sików to nic przyjemnego. Jednak krzyczenie na psa, groźby i tak dalej to naprawdę zły pomysł. Problemy z utrzymaniem moczu i mały pęcherz to nie jest wina psa, więc takie zachowanie ze strony opiekuna tylko negatywnie wpłynie na Waszą dalszą relację.

Także wiesz…trochę poczucia humoru i szmata w dłoń. Siki same się nie wytrą.

Szczeniak sika w domu – jak oduczyć?

Szczeniak sika w domu? Nic strasznego. Tak naprawdę cały proces może być względnie przyjemny, ale na pewno trzeba być świadomym, że wpadki będą. Zakup nowego, drogiego dywanu radzę odłożyć na później.

Przede wszystkim mamy dwa różne rozwiązania, które osobiście polecam połączyć. Pierwsze polega na tym, aby minimalizować ilość wpadek w domu. Głównie realizuje się to przez bardzo częste wychodzenie ze szczeniakiem na zewnątrz. Im rzadziej maluch zrobi siku w domu tym mniej skojarzy dom z miejscem, w którym można sikać.

Skąd jednak masz wiedzieć, kiedy szczeniak sika w domu? Maluch sika najczęściej w następujących przypadkach: po piciu, po jedzeniu, po zabawie i po przebudzeniu. Widzisz, że maluch właśnie się obudził? Bierz go pod pachę i szybko na trawę. Wraz z upływem czasu maluch będzie rósł, pęcherz będzie większy, a i kontrola nad nim lepsza, więc tych wyjść będzie coraz mniej. Jednak naprawdę wymaga to czasu, a wstawać trzeba nawet w nocy, bo maluchy często lubią się w nocy budzić i sikać.

szczeniak sika w domu rozwiązanie

Tutaj już wszystko zależy od nas – im częściej wpadki będą w domu tym trudniej potem będzie psiaka przestawić do robienia na zewnątrz. Nie będzie to oczywiście jakiś koszmar, ale jednak coś będzie trzeba z tym robić. Generalnie jak psiak załatwia się dużo w domu to też przez dłuższy czas mogą się wpadki zdarzać – niektórym psom nawet do roku życia. Natomiast jak od małego będziemy szybko reagować i wychodzić na dworze, to psiak bardzo szybko skojarzy dwór z załatwianiem swoich potrzeb i sam z siebie zacznie sygnalizować potrzebę wyjścia.

Nauka załatwiania się w konkretnym miejscu

Druga metoda polega na tym, że najpierw uczymy psa załatwiać się w domu, ale w konkretnym miejscu, a dopiero potem przestawiamy go do załatwiania się na zewnątrz. Najczęściej wygląda to tak, że na przykład w przedpokoju kładzie się jakieś gazety lub specjalne maty treningowe i pokazuje szczeniakowi, że ”tu wolno sikać”. Wtedy zamiast szybko wynosić go na zewnątrz po zabawie to wystarczy posadzić go na gazetę, a jak się załatwi to pochwalić.

Osobiście do tej metody naprawdę polecam specjalne podkłady treningowe dla psów. Taniej można kupić podkłady higieniczne, które można dostać w aptece. Ten typ produktów jest bardzo chłonny i na pewno wygodniejszy niż zwykła gazeta.

Minusem drugiej metody jest to, że niejako trzeba szczeniaka uczyć dwa razy. Pierwszy raz załatwiania się w domu w konkretnym miejscu, a potem jak podrośnie trzeba przestawić go z domu na dwór.

My nasze psy uczyliśmy niejako hybrydowo, ponieważ stosowaliśmy obie metody na raz. W ciągu dnia stosowaliśmy metodę pierwszą, czyli wychodziliśmy z maluchem naprawdę dużo na dwór. Serio dużo – nawet kilka razy w ciągu godziny. To nie musi być spacer. Psiak się budzi to trzeba wynieść szczeniaka, postawić na trawie, poczekać na siku, pochwalić i do domu. Dajemy jeść i znowu na dwór. Trochę się bawimy i ponownie na dwór. I tak cały dzień.

Szczeniak sika w nocy

szczeniak sika w domu mały pies

Natomiast w nocy jak słyszeliśmy, że szczenior się budzi, a nie mamy ochoty wychodzić to stawialiśmy go na podkładzie w domu. Dawaliśmy szczeniaka na podkład w domu również w ciągu dnia jak nie mieliśmy możliwości wyjść, mocno padało lub zwyczajnie widzieliśmy, że mały się mocno kręci i nie zdążymy wyjść.

U nas ten system sprawdził się naprawdę dobrze. Szczeniak po pewnym czasie sam szedł na podkład, a na dworze też robił bardzo chętnie. Polecam wybrać takie rozwiązanie, które będzie dla nas najbardziej przystępne. Nie każdy może pozwolić sobie na wiele wyjść w ciągu dnia.

Opiekuna nie ma w domu, a szczeniak sika

Trudniej wygląda sytuacja, kiedy nie ma nikogo w domu, żeby pilnować malucha. Tak naprawdę wtedy mamy trzy możliwości. Pierwsza to danie szczeniaka pod opiekę petsittera, który się nim zajmie. Druga to olanie problemu i sprzątanie podłogi po powrocie – niezbyt fajna opcja, ale tak też można przetrwać ten najgorszy, początkowy moment.

Tylko trzeba być świadomym, że potem trzeba będzie mocno pracować nad przestawieniem malucha do załatwiania się na dworze. Trzecia opcja to wzięcie chociaż tygodniowego urlopu i mocne pokazanie maluchowi miejsca, w którym może się załatwiać. Jak się przyłożymy to po powrocie będzie do sprzątnięcia tylko podkład.

szczeniak sika w domu jak nauczyć

Opcjonalnie można pomyśleć o tak zwanym ”zarządzaniu środowiskiem”, co w skrócie polega na tym, że w domu tworzymy taki mały wybieg dla szczeniaka. Wielkość około 2×2 metry, otoczone jakimś ogrodzeniem (barierki dla niemowląt lub coś takiego), w środku zostawiamy legowisko, zabawki i kuwetę (mata treningowa). Maluch w takiej przestrzeni zostaje jak nas nie ma. Ma mało miejsca, więc nie będzie robił wpadek, gdzie nie wolno – jak wprowadzimy matę to z powodzeniem będzie właśnie tam się załatwiał.

I to tyle? Tak!

Szczeniak sika w domu? Niestety nie ma żadnych magicznych sztuczek ani łatwych rozwiązań. Trzeba być świadomym tego, że szczeniaki sikają. Mają mały pęcherz i brak kontroli nad nim. Zaznaczam, że nie jest to złośliwość szczeniaka – on po prostu nie może inaczej. Maluchy mogą sikać w zupełnie przypadkowych sytuacjach – podczas zabawy lub jak się witają z człowiekiem. Musimy to w pewien sposób zrozumieć. Ja rozumiem, że to nie jest przyjemne, piękne ani pachnące. Jednak to też część życia z psem i posiadania szczeniaka. Masz psa, czyli bierzesz też odpowiedzialność za te mniej fajne elementy.

Jednak naprawdę da się to ogarnąć. Żadne super specyfiki nie pomagać – żadne kary ani krzyki. Trzeba konsekwencji i regularności. Są dwie pewne metody, a nawet pewne ich połączenie. Trzeba zdecydować się na najlepszą z nich i zwyczajnie ją realizować. Trzeba oczywiście też czasu i cierpliwości, ale na pewno dasz radę.

szczeniak sika w domu pies

Test

Najgorszy okres to od 3 do 6 miesiąca. Wtedy wpadki zdarzają się najczęściej, bo pęcherz jest malutki i kontroli nad nim praktycznie zero. Potem psiak dorasta i zaczyna naprawdę ogarniać. Na im więcej wpadek pozwolimy w domu tym dłużej może trwać cały problem. Natomiast jak stosujemy podkłady to od tego 6 miesiąca możemy powoli przestawiać psa na dwór. Tutaj dużo zależy od psa – psy naturalnie wolą załatwiać się na dworze, więc niektóre same z siebie zaczną pokazywać, że chcą wyjść. Inne można przestawiać powoli – wynosząc podkład na zewnątrz, żeby psiak załatwił się na nim na dworze. I tak powolutku dojdziemy do efektów, które chcemy.

Łatwe? Powiedzmy. Przyjemne? Niekoniecznie. Powodzenia!

Trik na koniec

Jest jeden trik, który bardzo lubię i do którego mocno zachęcam. Kupujemy dużą, plastikową kuwetę i naturalną trawę w rolce (lub wykopujemy trawę z ogródka). Trawę wsadzamy do kuwety i mamy fajny gadżet do nauki załatwiania się. Cały proces polega na tym, żeby nauczyć szczeniaka załatwiać się do tej kuwety.

Jednocześnie robimy dwie rzeczy – zapobiegamy wpadkom w domu (szczeniak załatwia się do kuwety) oraz przyzwyczajmy do preferowania załatwiania się na trawie. Dzięki temu łatwiej potem będzie nam wycofać kuwetę (i będzie to łatwiejsze niż w przypadku maty treningowej). Kupę zbieramy jakbyśmy byli na dworze, a siku tylko spłukujemy wodą. Trawa neutralizuje zapachy, że nie będzie nam to przeszkadzać, ale pies nadal będzie wyczuwał, że się tu załatwiał, co jeszcze bardziej ułatwi całą naukę.

Polecamy