Płeć psa – czy ma znaczenie? Jasne, że ma. Jeśli śledzicie Akademię życia z psem to wiecie już dobrze jak się zastanowić, czy pies w ogóle jest dobrym pomysłem. Prawdopodobnie wiecie także czy lepszym wyborem dla Was będzie pies kupiony z hodowli czy adoptowany. Teraz pora pomyśleć, czy płeć przyszłego psiaka będzie miała znaczenie.
Gotowi? Do boju!
Płeć psa w ogólnikach – czy w ogóle trzeba o tym myśleć?
Generalnie są dwa podejścia. Jeden typ ludzi w ogóle nie myśli o płci psa – taki ktoś idzie do hodowli lub schroniska i wybiera psa na instynkt. Najładniejszy szczeniaczek, najsłodszy psiak w schronisku, a może po prostu taki, który pierwszy podejdzie. Każdy ma własną metodę, ale tu zazwyczaj płeć nie jest ważnym kryterium.
Z drugiej są osoby, które dokładnie analizują każde za i przeciw. Czytają o różnicach i problemach każdej z płci. Martwią się, co to będzie w przyszłości.
Jaka metoda jest najlepsza? Tak naprawdę zdrowy rozsądek. Płeć psa jest jak najbardziej ważnym kryterium, ale nie najważniejszym. Pamiętajmy, że każdy pies jest inny – nawet w obrębie danej rasy. Nie ma więc aż takiego sensu generalizowanie i decydować tylko na podstawie płci.
Nie można jednak również całkowicie bagatelizować tej kwestii. Płeć psa ma znaczenie i w małym (aczkolwiek istotnym) stopniu rzutuje na wspólne życie. Podsumowując – warto wiedzieć jakie są plusy i minusy danej płci, ale jednocześnie nie warunkować psa tylko i wyłącznie do tego elementu. Chyba, że dany minus będzie dla nas tak ciężki, że nie damy rady, jednak w tej sytuacji już raczej z góry znamy swoją decyzję.
Pies czy suka – co lepsze?
Nie ma tak, że lepsze lub gorsze. Płeć psa wiąże się z pewnymi elementami – dla jednych są na plus, a dla innych na minus. Trzeba jednak o nich wiedzieć. Postaram się przedstawić je w neutralny sposób, chociaż wiadomo, że ja też mam w tej kwestii swoje preferencje.
Od razu powiem, że wolę suczki. Może to wydawać się dziwne patrząc na to, że mamy 2 panów i tylko jedną panią :D Tak jednak jest, więc od razu wiecie, po której stronie jestem.
Pies – o czym warto wiedzieć
Generalnie patrząc na wszystkie rasy wnioskuje się, że w większości to samce mają większe tendencje do agresji, stanowczości i nieposłuszeństwa. Jest to związane z testosteronem, którego samce mają więcej. Również poniekąd może to być związane z kwestią hierarchii u psów, gdzie zazwyczaj to samiec stoi na czele.
Jednak jak wcześniej wspomniałem – każdy pies jest inny. W obrębie jednej rasy możemy znaleźć zarówno psy bardzo delikatne oraz spokojne, jak i z natury ostrzejsze i stanowcze. Pamiętajmy, że na charakter psa wpływa nie tylko naturalny temperament, ale również przede wszystkim wychowanie w okresie szczenięcym.
W większości ras u samców można zauważyć tendencję do pogoni za suczkami. Może to objawiać się ucieczkami lub generalnym nieposłuszeństwem. Spektrum jest bardzo szerokie. Niektóre psy totalnie wariują i nie można ich kontrolować, a u innych nie wpływa to na ich zachowanie.
Warto również wiedzieć, że wiele psów, które nie mogą zrealizować swoich popędów, mają problemy z samopoczuciem. Tu również spektrum jest szerokie. Dla jednego psa będzie to tylko niewielki dyskomfort, a dla innego totalny chaos w życiu. Przykładowo nasz Levi bardzo źle reaguje w okresie wiosennym – nie może spać, nie chce jeść, wyje, jest bardzo pobudzony.
Jednak naprawdę pamiętajmy, że każdy pies jest inny i zawsze będę na to naciskał. Nie każdy pies jest pobudzony – wiele psów okres cieczek u suczek przechodzi bez żadnego dyskomfortu. Jeżeli trafi nam się ekstremalny przypadek to warto będzie rozważyć kastrację.
Osobiście nie jestem zwolennikiem kastracji w każdej sytuacji. To zabieg, który jak najbardziej ma wpływ na psa. Wiele problemów może być spowodowanych wychowaniem, a nie czynnikami hormonalnymi. Jeśli mamy jakieś kłopoty z psem i podejrzewamy, że mogą być wynikiem pobudzenia to polecam poczytać o kastracji chemicznej. Nie jest inwazyjna i nie wiąże się z zabiegiem chirurgicznym. Jest również całkowicie odwracalna. Warto spróbować i zobaczyć jak pies zachowuje się na mniejszym testosteronie.
Suczka – o czym warto wiedzieć
Suczki zazwyczaj uchodzą za łagodniejsze, bardziej przyjazne i posłuszne. Osobiście jednak nie sugerowałbym się takim generalizowaniem. Suczki tak samo jak psy mogą mieć tendencję do agresji i nieposłuszeństwa. Jest również taki mit, że suczki bardziej przywiązują się do opiekuna – również nie stawiałbym na to ręki w razie zakładu.
Z negatywnych zachowań, które są unikalne dla tej płci warto wymienić ciążę urojoną. Niektóre suczki mają z tym problemy, gdzie ”matkują” przykładowo zabawkom. Nie jest to jednak częsta sprawa, ale trzeba o tym wiedzieć.
Suczki na pewno w mniejszym stopniu wykazują problemy z pobudzeniem. Głównym kłopotem, który może spotkać opiekuna jest fakt, że w trakcie cieczki będziemy na spacerze wabić wszystkie okoliczne psy. Pamiętam, że pewnego razu wracałem ze sznurkiem 5 psów, które szły za nami.
Jak zawsze – również w przypadku suczek jest różne spektrum problemów, które spowodowane są płcią. Niektóre psy będą sprawiały większe kłopoty niż inne. Kwestię cieczek można rozwiązać poprzez kastrację, ale trzeba się nad tą kwestią mocno zastanowić. U suczek nie ma możliwości zastosowania odwracalnej terapii, więc pozostaje tylko zabieg chirurgiczny.
Czy płeć ma znaczenie?
Szczerze? To zależy od nas. Psy domowe nie mają możliwości naturalnego realizowania swoich popędów, więc ta kwestia jest głównym powodem ewentualnych problemów. Co tu dużo mówić – samiec ma potrzeby, a nie może nic z nimi zrobić. W zależności od intensywności bodźców różna będzie reakcja samca. Niektóre nie wykazują żadnych nowych zachowań, ale wiele będzie starało się sobie ulżyć. Może to przejawiać się kopulacją przykładowo z przedmiotami, wyciem, niepokojem i ogólnym dyskomfortem.
Suczki takich problemów zazwyczaj nie wykazują, a przynajmniej trudniej je bezpośrednio powiązać z popędami. Na pewno jednak krwawienie podczas cieczki i konieczność pilnowania suczki przed potencjalnymi adoratorami to potencjalna uciążliwość dla opiekuna.
Nasze psy są kastrowane, więc u nas takich problemów nie ma. Jednak decyzja o takim rozwiązaniu spowodowana była rzeczywistymi zmianami w zachowaniu i dużym dyskomfortem (szczególnie u samoyedów). Naprawdę trzeba to poważnie przemyśleć, bo nie wszystkie negatywne zachowania są związane bezpośrednio z aspektami hormonalnymi.
Czy są jeszcze jakieś aspekty psiej płci, które mogą rzutować na nasz wybór? Oczywiście, że tak – głównie chodzi o aspekty wizualne. Generalnie powiem tak – suczki cieszą się zazwyczaj większą popularnością. Tendencja jest taka, że dzwoniąc do hodowli, która ma miot to suczki są rezerwowane jako pierwsze.
Może wydawać się to śmieszne, a nawet głupie, ale wiele osób zwyczajnie nie lubi psich genitaliów. Jakkolwiek absurdalne to jest to prawdziwe. Dla mnie to mega zabawne, ale też jestem wyrozumiały. Rozumiem, że dla osoby nie przepadającej za widokiem psiej moszny, budzenie się każdego ranka obok hojnie obdarzonego psiego samca może być doświadczeniem druzgocącym :D
Zostawię Was z tymi wszystkimi informacjami. Finalnie każdy musi postanowić sam. Jak na początku napisałem – decyzja o płci psa nie jest najważniejsza, ale z wielu względach nadal istotna. Powodzenia!