Jaki powinien być opiekun psa? 3 cechy dla idealnej relacji z psem – o tym właśnie będziemy rozmawiać w dzisiejszym artykule. Wiele osób skupia się na tym ”jaki powinien mieć pies”. Jak wybrać rasę pod siebie, na co patrzeć przy wyborze psiaka i czego swojego przyjaciela nauczyć. Warto jednak to wszystko odwrócić i najpierw spojrzeć na siebie, bez względu na to czy już psiaka mamy czy dopiero go planujemy.
Z roku na rok można zauważyć rosnącą tendencję, jeśli chodzi o problemy na linii pies-opiekun. W wielu psich kręgach wręcz uważa się, że ”psy są coraz gorsze” pod względem zachowania. Wielu opiekunów boryka się również z różnymi psimi problemami behawioralnymi. Wszystko to rysuje obraz psiaków, które są coraz bardziej problematyczne, a przez to wielu opiekunów ma po prostu trudne życie ze swoim przyjacielem. Miała być sielanka i miłość, a często wychodzą z tego frustracje i nerwy.
Jednak jeżeli przyjrzymy się bliżej tym ”problemom” to bardzo często można dojść do wniosku, że wina wcale nie leży całkowicie po psiej stronie. Często przyczyna leży w zachowaniu opiekuna. Nie da się ukryć, że w obecnych czasach chcemy wszystko ”łatwo i szybko”, a przy psiaku niestety nie zawsze tak się da. Naturalnie na nasze wspólne życie z psem wpływa wiele czynników i też nie można mówić, że zawsze wszystko jest winą opiekuna. Mimo wszystko nasze podejście do wychowania psiaka oraz ogólnie nasze cechy charakteru mają ogromny na relację z psem.
Z tego powodu powstał ten artykuł, aby uświadomić o takich prostych sprawach. Warto wiedzieć i w miarę możliwości starać się do poniższych cech w pewien sposób dostosować. Na pewno nasze życie z psem będzie wtedy łatwiejsze, przyjemniejsze i szczęśliwsze :) Jakie więc są cechy idealnego opiekuna psa? Zapraszamy do czytania!
Życzliwy
Życzliwość to na pewno naszym zdaniem najważniejsza cecha idealnego opiekuna. Bez tego naprawdę trudno osiągnąć postępy w relacji z psem. Czym jest życzliwość? Warto zapoznać się z tym fragmentem z Wikipedii:
”Życzliwość – przyjazne usposobienie. Cecha kogoś, kto lubi innych ludzi, chce ich dobra i gotów jest działać w tym celu, aby działo im się dobrze. Jedna z cnót społecznych, która wyraża się w postawie, czynach i słowach, wobec drugiego człowieka lub ludzkiej wspólnoty.”
Zmieńmy ”ludzi” na ”psy” i mamy życzliwego, psiego opiekuna. Nie chodzi tylko o to, aby być dla swojego przyjaciela ”miłym” – życzliwość to coś więcej. To przede wszystkim lubienie swojego psa i działanie dla jego dobra. Niby może wydawać się logiczne, że jeśli mamy psa to jesteśmy dla niego życzliwi, ale nie zawsze jest to prawda. W końcu każdy może mieć gorszy dzień. Stres w pracy, zbyt mało snu lub generalnie trudniejsza sytuacja życiowa mogą sprawić, że stajemy się chłodni lub oschli w kontakcie z psiakiem.
W relacji psem życzliwość jest szczególnie ważna. Inny człowiek potrafi zrozumieć naszą sytuację i chwilowa zmiana naszego nastawienia może być łatwo wytłumaczona. Psu nie wyjaśnimy, że jesteśmy dla niego niemili ”bo szef nakrzyczał na mnie w pracy”. Oczywiście nikt nie jest robotem i trudno udawać życzliwość, a na pewne rzeczy nie mamy wpływu. Warto jednak zwrócić uwagę na nasze zachowanie i upewnić się, że nie wyładowujemy swoich negatywnych emocji w relacji z psem.
To prosta droga do braku zaufania i problemów behawioralnych. Naturalnie nie chodzi tylko o krótkotrwałe zmiany w naszym zachowaniu związane z sytuacją życiową lub nerwami. Idealny opiekun psa jest po prostu dla niego życzliwy. Niestety to cecha, którą trudno w sobie wypracować.
Każdy jest inny i nie każdy może być chodzącym uosobieniem szczęśliwości. Jednak fakt jest taki, że przyjazne uosobienie i nastawianie psa na nasze pozytywne emocje to ogromna pomoc przy wspólnym życiu. Dlatego powinniśmy starać się przede wszystkim unikać negatywnych uczuć podczas kontaktu z psem. Nie zawsze się da, ale starać się zawsze warto :)
Wyrozumiały
Brak wyrozumiałości to chyba najczęstszy powód wielu problemów. Nawet trudno pewne sprawy nazwać ”problemami” – czasami rzeczy się dzieją, a tylko brak wyrozumiałości stoi na drodze naszego szczęścia z psiakiem. Jeśli ktoś interesuje się kwestiami związanymi z filozofią to na pewno wie czym jest koncept ”żeby istniało cierpienie musi istnieć cierpiący”. Oznacza to, że tak naprawdę wyłącznie nasze odczucia powodują cierpienie lub dyskomfort, a nie same obiekty lub sytuacje.
Bardzo prosty przykład: szczeniak załatwił się na dywanie. Jeden opiekun bez słowa wstanie i posprząta. Inny mocno się zdenerwuje, wkurzony odsunie malucha i krytykując go pod nosem zabierze się za sprzątanie. W obu sytuacjach efekt (sprzątnięcie) i sytuacja (pies się zsikał) są identyczne – wyłącznie odbiór opiekuna jest inny. Można więc pokusić się o stwierdzenie, że sami sobie to cierpienie tworzymy.
Z tego właśnie powodu wyrozumiałość to cecha zarezerwowana wyłącznie dla idealnych opiekunów. Czym jest wyrozumiałość? Pomoże nam Słownik Języka Polskiego:
”wyrozumiały «umiejący zrozumieć powody czyichś błędów, motywy czyjegoś niewłaściwego postępowania i skłonny do wybaczania”
Prosta sprawa i bardzo łatwo przedstawić ją w kontekście relacji z psem. Idealny opiekun musi rozumieć powody psiego zachowania. Szczeniak zsikał się na dywan, czyli jaka jest przyczyna? Jest złośliwy? Urodził się z nienawiścią do dywanów? Kocha patrzeć jak mu usługujesz? A może jest młodym psem i nie kontroluje jeszcze pęcherza, a na spacerze był dość dawno?
Wiele psich problemów to tak naprawdę wcale nie są problemy, a brak naszego zrozumienia dla przyczyn pewnych zachowań. Dlatego bardzo ważne jest, aby przede wszystkim skupić się na powodach, a nie obwinianiu samego psa.
Jest tutaj również druga strona – pies też ma prawo do błędów. Ludzki świat jest dla psa często nielogiczny i trudno go zrozumieć. Dodatkowo społeczeństwo wymaga od psów naprawdę wiele. Pies musi być spokojny, grzeczny, nie biegać, umieć zachować się w przestrzeni publicznej i generalnie najlepiej zachowywać się jak ludzie. Tak się nie da, więc jak najbardziej mogą pojawić się pewne zgrzyty i błędy. Idealny opiekun musi próbować zrozumieć psa, a nawet jak wina ewidentnie leży po psiej stronie to musi potrafić to wybaczyć.
Negatywne emocje, krzyki lub kary tak naprawdę nic nie dadzą poza niszczeniem wspólnej relacji z psem. Jeszcze się nie zdarzyło, aby krzyki powodowały zwiększenie się zaufania psa do jego opiekuna. Starajmy się być spokojni i skupić się na dalszej pracy z przyjacielem zamiast na ciągłym wypominaniu błędów.
Cierpliwy
Cierpliwość to naprawdę trudna sztuka, a niestety ta cecha jest ogromnie przydatna w relacji z psem. W obecnych czasach ludzie po prostu chcą wszystko ”już” i to całkiem normalne, bo taki jest teraz świat. Szkoda tylko, że nie wiedzą tego psy :) Z tego powodu pojawia się sporo problemów, ponieważ człowiek oczekuje rezultatów natychmiast, a psisko się temu opiera. To dość trudna koncepcja i objawia się na różne sposoby. Przykładowo często adopcja psa ze schroniska promowana jest przez społeczność hasłami typu ”adoptowane psy są wdzięczne”. Potem decydujemy się na adopcję, a psiak zamiast wdzięczny… po prostu jest psem. Nie przynosi sam z siebie kapci, nie przytula się od pierwszego dnia, a jeszcze bezczelnie ciągnie na spacerze.
Budowanie relacji z psem często wymaga czasu i właśnie tej cierpliwości. Nie zawsze zostaje się najlepszymi przyjaciółmi od pierwszej minuty. Zazwyczaj na zaufanie i przyjaźń trzeba sobie zasłużyć. Podobnie jest z wieloma psimi problemami i generalnie życiem z własnym psiakiem. Wszystko wymaga czasu. Nauka spacerowania wymaga czasu, przyzwyczajanie do kąpieli wymaga czasu i zostawanie samemu w domu też wymaga czasu. Po prostu musimy być cierpliwi i nie robić z życia z psem sprintu. Powoli przyzwyczajamy się do siebie i powoli wzajemnie uczymy jak razem żyć.
Jaki powinien być opiekun psa?
Mam nadzieję, że wszystko jest zrozumiałe. Niestety nie jest to takie łatwe. W końcu każdy z nas jest inny i ma swój charakter. Niektórzy po prostu z natury są niecierpliwi i trudno coś na to poradzić (chociaż zawsze warto próbować!). Na pewno jednak próbujmy zwracać uwagę na nasze zachowanie w relacji z psem. Naprawdę wielu przykrych sytuacji i doświadczeń można uniknąć, jeśli spojrzelibyśmy najpierw na siebie. Im lepiej ”wejdziemy” w relację z psem tym lepiej.
Jak ktoś nas podkusi i doradzi magiczną metodę na podsikującego szczeniaka ”wsadź mu nos w siki!” i pewnego gorszego dnia złamiemy się i to zrobimy to cóż… świat się nie zawali i pewnie w perspektywie czasu uda się nam relację z psem naprawić. Jednak wtedy zawsze będziemy opiekunem, który wrzucił nos szczeniaczka w mocz :)
Samokontrola to ważna sprawa i przy psiaku lepiej unikać decyzji pod wpływem emocji. Oczywiście warto też pamiętać o jednym – ten ”idealny opiekun” nie istnieje. Wszyscy popełniamy błędy, tak samo ludzie jak i psy. Jeżeli ktoś dotrwał do końca tego wpisu to pamiętajmy o jednym – nie chodzi o wytykanie sobie błędów. Jestem pewien, że nikt za bardzo nie chce myśleć o sobie ”jestem nieżyczliwy dla swojego psa”, pewnie często nawet jak rzeczywiście jesteśmy to i tak o tym nie wiemy albo nie chcemy tego widzieć.
Nie chodzi o tyle, żeby być ”zawsze życzliwym”, a raczej, żeby bardziej aktywnie patrzeć na swoje emocje i działania. Wtedy łatwiej zauważyć ”o, tutaj nie do końca byłam fair w stosunku do psa” i poprawić się następnym razem.
W życiu z psem wcale nie chodzi o to, aby było idealnie. Chodzi o to, aby się szanować i lubić spędzać ze sobą czas. Czasami będzie się to udawało, a czasami będzie trudniej. Jednak jeżeli będziemy starać się być dla psa życzliwi, wyrozumiali i cierpliwi to na pewno będziemy bliżej tego szczęścia i ideału. I tego właśnie wszystkim nam dzisiaj życzę, niekoniecznie osiągnięcia ideału, bo to praktycznie niemożliwe, ale chociaż samej chęci dążenia do tego ideału :)