Ostatnio udało nam się ”wkręcić” w okoliczną grupę miłośników psów. Sprawa wygląda tak, że podczas naszych spacerów czasami widywaliśmy właścicielkę ze swoim beaglem. Szału nie było, ale psiaki się zawsze witały i było ok. Pewnego dnia, podczas kolejnego spotkania przekazano nam …