jak wychować nadpobudliwego psa

Jak wychować nadpobudliwego psa – start!

Dzisiaj nasz pierwszy dzień zmagań z ”niegrzecznym” psiskiem. Przez całe 7 dni będziemy ciężko pracować, aby osiągnąć zadowalające wyniki. Zobaczymy co z tego będzie i czy rzeczywiście w kilka dni można sobie poradzić z trochę niewychowanym, nadpobudliwym Owczarkiem Niemieckim.

Tak naprawdę Legion to jest super psina, ale mamy jednak swoje problemy. Nie jest to coś niesamowicie dziwnego – agresja, furia lub podobne. Takie proste, zwyczajne kłopoty, które jednak bywają uciążliwe.

Jak wyglądał dzisiejszy dzień?

Rano:

Zanim Legion zaczęła szczekać to my już byliśmy gotowi. Psina została zatrzymana na łóżku poleceniem ”leżeć” oraz ”zostań”. Co jakiś czas dostawała smakołyki (za grzeczne leżenie), a my spokojnie przygotowaliśmy się do dnia. Czasami zdarzało się jej zejść z łóżka, bo ktoś akurat wszedł do kuchni, ale szczekania nie było. Trochę tam mruczała coś pod nosem, ale kto tam wie te psy :)

Wyszliśmy na krótki spacer, a przy okazji potrenowaliśmy chodzenie przy nodze. Po powrocie psina dostała miskę, a ja zająłem się swoimi sprawami. Około godziny 9 poszliśmy do weterynarza na szczepienie. W drodze cały czas ćwiczyliśmy chodzenie przy nodze oraz siadanie.  Szło całkiem dobrze, ale na trasie pojawiły się jakieś dwa psy i niestety nie udało się uprzedzić Legion, więc było trochę szczekania.

U weterynarza bardzo ładnie, a powrót wzorowy :)

Południe:

W domu Legion generalnie szczekała od czasu do czasu – nie zawsze udało się ją uspokoić leżeniem, więc raz musiała wylądować na karnym jeżyku (w łazience). Ogólnie na ten moment ćwiczymy przedłużone, spokojne leżenie oraz ”na miejsce”, czyli udanie się na łóżko. Generalnie to pomaga na problem ze szczekaniem.

Jeden dziwny problem jaki mamy to fakt, że czasami podczas treningu przedłużania Legion zaczyna domagać się głośno. Tak jakbym za długo czekał, a ona chciała mi przypomnieć. Przerywamy wtedy dane ćwiczenie ”nie” i za chwilę ponawiam polecenie, które ma wykonać i liczę czas od nowa. Jednak kolejnym razem trochę krócej niż zakładałem poprzednio.

O 14 wyszliśmy pobiegać. Przed wyjściem były problemy – Legion się podekscytowała, że się ubieramy i szczekała. Jakoś udało się ją uspokoić. Myślę jednak, że następnym razem jak tak zrobi to przestaniemy się przygotowywać do wyjścia, usiądziemy i poczekamy aż przestanie być nadpobudliwa.

Samo bieganie bez problemu – psisko grzeczne, chętnie biegało i ogólnie trening bardzo pozytywny. Podczas drogi na naszą ”trasę” biegową oczywiście ćwiczyliśmy chodzenie przy nodze.

Popołudnie i wieczór:

Po bieganiu Legion dostała jedzenie, ale chyba była nadal głodna. Trochę szczekała i piszczała. U weterynarza waga wskazała 36 kg, czyli udało nam się w ciągu kilku miesięcy odchudzić psa o 4 kg. Z tego ostatni kilogram poleciał w ciągu poprzednich 2 tygodni. Może za mało jedzenia dostaje teraz, więc od jutra zwiększymy dawkę. Mieliśmy trochę problemów i ogólnie podejrzenie alergii pokarmowej (opiszę to w wolnej chwili), więc obecnie Legion je gotowaną wołowinę i marchewkę.

Przypadki szczekania ukracam poleceniem ”na miejsce” i trzymaniem tak długo aż pies się uspokoi. Dostaje smaczki, jest chwalona (spokojnym głosem, żeby nie pobudzać dodatkowo) i głaskana. Po kilku takich ”sesjach” pies się uspokaja i widać, że odpuszcza :)

Jeżeli chodzi o ćwiczenia ”na miejsce” to mamy niezły progres w ciągu jednego dnia. Jesteśmy w momencie, że pies leży na łóżku, a ja mogę iść, otworzyć drzwi, wyjść na klatkę i zamknąć drzwi. Stoję na klatce kilka sekund i wracam, a pies nadal leży! Czy to magia?!

W następnych dniach dodam jeszcze sygnał dźwiękowy domofonu i wychodzenie na klatkę po tym dźwięku. Czasami jednak tylko puszczę dźwięk i nic nie zrobię. Po prostu, żeby psina nie powiązała dźwięku z moim wyjściem.

Odnośnie telefonu to Michał z Dobermana napisał, że to najprostsza sprawa, a dla mnie jest właśnie najtrudniejsza. Nie wiem, w którym momencie ją nagradzać i w jaki sposób – jakieś pomysły? Po prostu robię ”fejkową” rozmowę i podczas niej wydawać psu polecenia? Pies nie reaguje źle na sam dźwięk telefonu czy coś w tym stylu – po prostu jak dłużej rozmawiam to zaczyna szczekać i przeszkadzać.

Nie zależy mi więc na jakimś przyzwyczajeniu jej do telefonu, a po prostu, żebym mógł spokojnie ustalić coś z klientem :)

Jak wychować nadpobudliwego psa?

Podsumowując dzisiejszy dzień – na dworze mamy największy problem z psami. Nadal nie jest perfekcyjnie. Czasami uda się odwrócić uwagę Legion smaczkiem lub frisbee, ale nie zawsze. Czasami zapatrzy się na innego psa i jakby wyłącza – szczeka, ciągnie i nic z tym nie można zrobić.

jak wychować nadpobudliwego psa start

Natomiast w domu największy problem to taka szczekliwość i domaganie się różnych rzeczy. Legion przychodzi i zaczyna szczekać tak, jakby czegoś od nas chciała. Czasami chodzi o jedzenie (może jest za głodna), a czasami po prostu się nudzi. Mam głupie wrażenie, że pojawiło się to w momencie kiedy zaczęliśmy ćwiczyć bardziej w domu i na dworze. Jakby pies spodziewał się smaczka i cały czas chciał coś robić. Wcześniej nie była taka szczekliwa (tylko przez okno, jak widziała jakiegoś psa/kota). Na ten moment staramy się szczekanie hamować poleceniem ”na miejsce” lub przedłużonym leżeniem. Czasami działa lepiej, a czasem gorzej.

Generalnie dzisiaj był pierwszy dzień, więc większych sukcesów nie było. Zobaczymy czy takie uciszanie psa w domu sprawi, że po 7 dniach będzie generalnie spokojniejsza. Czas pokaże :)

Polecamy