Zakup czy adopcja psa? To kwestia, nad którą zastanawia się wiele osób. Właśnie o tym będzie kolejny wpis Akademii życia z psem. Postaram się temat przedstawić w sposób praktyczny, czyli jako potencjalne plusy i minusy. Pies zmienia bardzo wiele w naszym życiu, więc naprawdę warto się dobrze zastanowić. Ten wpis można również niejako traktować jako ”pies rasowy czy kundelek”, ponieważ najczęściej jest właśnie tak, że do hodowli udajemy się w celu zakupu rasowego szczeniaka, a w schroniskach lub fundacjach znajdziemy psy nierasowe.
Ja rozumiem, że temat może budzić sporo emocji. Z jednej strony mamy profesjonalne hodowle, które regularnie zasilają nasz piękny świat jeszcze piękniejszymi psiakami. Jednak z drugiej strony są przepełnione schroniska, w których psiaki czekają na dom. Myślę mimo wszystko, że każdy powinien mieć prawo wyboru – zarówno zakup jak i adopcja mają swoje zalety i wady. Pies jest na wiele lat, a nie na chwilę. Z tego powodu podjęcie dobrej decyzji jest kluczem do szczęścia ze swoim przyjacielem.
Zanim jeszcze zaczniemy zastanawiać się, czy psa chcemy kupić w hodowli, czy wolimy zdecydować się na adopcję ze schroniska to warto przemyśleć, czy w ogóle pies to dobry pomysł. Pisałem o tym poprzednio: Chcę mieć psa – czy to dobry pomysł?
Zakup psa – plusy
Zakup czy adopcja psa to trudna kwestia, która budzi wiele emocji. Są zarówno zagorzali zwolennicy adopcji, którzy najchętniej w ogóle zabroniliby dalszej hodowli psów, ale są również miłośnicy psów rasowych z profesjonalnych hodowli. Zakup psa w hodowli ma jednak sporo plusów i często jest najlepszym rozwiązaniem, jeśli ktoś szuka konkretnego psa.
Wiemy, co dostajemy
Jeden z największych plusów zakupu psa z hodowli związany jest z tym, że zazwyczaj jesteśmy pewni tego, co dostaniemy. ”Zazwyczaj”, bo jak najbardziej zdarzają się oszustwa, gdzie zamiast rasowego szczeniaka dostaniemy psa, który nie jest zgodny z wzorcem rasy. Generalnie jednak jest tak, że jeśli szukamy konkretnej rasy to jedynym wyjściem będzie dla nas zakup w hodowli. Naturalnie są sytuacje, gdzie można adoptować psa rasowego, ale zdarza się to bardzo rzadko. Jeśli już pojawi się taki pies w fundacji lub schronisku to bardzo szybko znajduje nowy dom.
Dlaczego ważne jest, żeby wiedzieć jakiego psa będziemy mieli? Z wielu powodów. Przede wszystkim każda rasa charakteryzuje się specyficznym dla siebie temperamentem i potrzebami. Każdy może znaleźć psa idealnego dla siebie. Niektóre rasy kochają pływać, inne są lepsze do konkretnych dyscyplin sportowych, a jeszcze inne są bardziej podatne na trening. Jeżeli więc szukamy psa o konkretnych predyspozycjach to zazwyczaj będziemy myśleć o psie rasowym.
Również aspekty wizualne są ważne. Pies powinien nam się podobać, chociaż nie każdy chce to przyznać. Są entuzjaści psów o krótkim pysku, są miłośnicy ras miniaturowych lub nawet konkretnej rasy jak owczarek niemiecki. Dla takiej osoby ważne będzie, aby pies był zgodny z daną rasą.
Kolejna sprawa to aspekty zdrowotne. Wiele ras obciążonych jest ryzykiem specyficznych chorób genetycznych. Decydując się na sprawdzoną hodowlę i weryfikując dokumenty zdrowotne rodziców możemy w pewien sposób określić zdrowie naszego przyszłego psa. Oczywiście nie zawsze się to sprawdzi, ale jednak mamy chociaż jakieś dane o zdrowiu konkretnej linii.
Mamy większy wpływ na wychowanie psa
Plusem zakupu szczeniaka z hodowli bez wątpienia jest to, że w tym przypadku mamy większy wpływ na jego wychowanie. Maluch będzie z nami od młodego wieku, więc możemy kształtować go w taki sposób, jaki nam się podoba.
Jest to szczególnie ważne dla osób, które mają konkretne plany wobec psa. Marząc o psie sportowym lub pracującym mamy największe szanse na sukces właśnie decydując się na szczeniaka z hodowli. Najlepiej takiej, której linia ma już pewne osiągnięcia w sferze, która nas interesuje. Naturalnie nigdy nie jest za późno na naukę i nie jest powiedziane, że pies adoptowany nie ma szans. Trzeba jednak ten element wziąć pod uwagę.
Na pewno łatwiej jest uzyskać psa dostosowanego do naszego trybu życia oraz oczekiwań, jeśli zdecydujemy się na zakup rasowego szczeniaka.
Możliwość obserwowania psa od samego początku
Nie da się ukryć – szczeniaczki są piękne, słodkie i wspaniałe. Nie zdziwiłbym się, jeśli właśnie sam fakt bycia ”szczeniaczkiem” był dla wielu głównym powodem kupna psa z hodowli. W schroniskach i fundacjach również zdarzają się młodsze psy, ale nie jest to takie częste i dość szybko znajdują nowe domy.
Możliwość obserwacji jak psiak dorasta to coś fantastycznego i bardzo interesującego. Możemy oglądać jak nasz przyjaciel zmienia się z małego, nieporadnego szczeniaka w poważnego i dorosłego psa. Na pewno ten element dla wielu będzie ogromnym plusem. Przykładowo dla nas był to bardzo ważny aspekt, jeśli nie najważniejszy. Od początku wiedzieliśmy, że chcemy sami spróbować wychować szczeniaka od podstaw i móc obserwować jego rozwój.
Zakup psa – minusy
Zakup czy adopcja psa? Każda opcja ma swoich zwolenników i przeciwników. Miłośnicy hodowli często zwracają uwagę na to, że szczeniaka możemy wychować jak tylko chcemy. Warto jednak zastanowić się nad minusami tej opcji. Nie wydaje mi się, żeby zakup szczeniaka w hodowli był dobrym pomysłem dla każdego. Na pewno trzeba się zastanowić na czym nam zależy najbardziej.
Szczeniak kosztuje
Osobiście jestem przeciwnikiem patrzenia na psa pod kątem jego ceny, chociaż to bywa jak najbardziej istotny element. Jestem świadomy, że dla wielu to bardzo ważny czynnik, szczególnie, że niektóre rasy potrafią kosztować naprawdę sporo.
Jest to więc na pewno minus psa z hodowli, gdzie decydując się na dobre i sprawdzone miejsce możemy spodziewać ceny w zakresie 4 000 – 8 000 tysięcy złotych za malucha. Od razu w tym miejscu odradzam poszukiwanie rasowego psa w ”korzystniejszej” cenie. Psy z pseudohodowli mogą być tańsze, ale również obarczone są większym ryzykiem. Psiak może być niezgodny ze wzorcem rasy lub może być z linii, która ma duże predyspozycje do chorób genetycznych.
Ja wiem, że kogoś może kusić rasowy szczeniak za 500 zł, ale naprawdę nie warto. Przypominam również, że zakup psów spoza legalnych hodowli jest niezgodny z prawem.
Szczeniak to dużo problemów
Szczeniak to świetna opcja dla osób, które są gotowe na poświęcenia. Jednak nie każdy tego chce. Jeśli nie chcesz mieć problemów to zrezygnuj z malucha i pomyśl o adopcji dorosłego psa. Szczeniaki sikają, niszczą, przeszkadzają, podgryzają i generalnie potrafią siać z niszczenie.
Szczeniak to także spora odpowiedzialność. Trzeba pilnować szczepień i odrobaczania. Maluch wymaga socjalizacji, bawienia się z nim i ogólnie poświęcania dużej ilości czasu. Wiele osób bierze specjalnie urlopy, żeby móc pierwsze tygodnie spędzić z psim dzieciakiem.
Wielu początkujących oddaje szczeniaki, ponieważ nie daje sobie z nimi rady lub nie są w stanie wygospodarować aż tyle wolnego czasu.
Szczeniaka można też ”zepsuć”
Nie da się ukryć, że pies może wyrosnąć nie tak, jakbyśmy się tego spodziewali. Z psami mogą być problemy, a wiele z nich spowodowanych jest złym wychowaniem w okresie szczenięcym. Brak zasad, rozpieszczanie, pozwalanie na wszystko, mało ćwiczeń – to wszystko może spowodować, że nasz pies będzie dla nas kłopotem.
Szczeniak to ogromny potencjał i tylko od nas zależy co z nim zrobimy. Nie każdy ma na to chęć i cierpliwość.
Adopcja psa – plusy
Czy adopcja psa ma plusy? Oczywiście, że tak! To fantastyczna opcja dla wielu osób, które z różnych powodów nie mogą sobie pozwolić na szczeniaka lub po prostu tego nie chcą. W schroniskach i fundacjach znajduje się mnóstwo psów, które czekają na dom. Naprawdę warto wziąć pod uwagę adopcję psa.
Pies ze schroniska jest tańszy
Może to wydawać się to nieetyczne sformułowanie , ale jest to fakt, że taki pies jest tańszy. Niektóre schroniska oddają psy za darmo, inne miejsca mogą prosić o drobną wpłatę. Adopcja jednak pozostaje najtańszym sposobem na psa. I osobiście nie uważam, żeby to było złe.
Wiele osób może marzyć o przyjacielu, ale jednak nie stać je na duży wydatek, który jest konieczny przy psie z hodowli. Inni mogą woleć przeznaczyć te środki na zakup lepszych produktów dla nowego psiaka.
Pies ze schroniska jest odchowany
Decydując się na adopcję dorosłego psa z fundacji lub schroniska mamy możliwość poznania jego charakteru i temperamentu. Zobaczymy, czy pies jest pewny siebie czy nieśmiały. Czy lubi zabawę, a może woli odpoczynek. Dzięki temu mamy większą pewność, czy pies jest dopasowany do nas.
Dorosły pies jest już zazwyczaj stabilny psychicznie oraz emocjonalnie i nie sprawia tyle problemów co szczeniak. Jest to szczególnie ważne dla osób, które nie chcą wychowywać malucha od podstaw, osób starszych lub niemających tyle czasu.
Generalnie adoptowany pies bywa łatwiejszy, bo omijamy cały okres szczenięcy i psiego buntu. Nie mamy problemu ze szczenięcym podsikiwaniem, wymianą zębów i tym podobnymi sprawami.
Adopcja to dobra sprawa
Nie można również zapomnieć o fakcie, że adopcja psa ze schroniska to po prostu dobra sprawa. Psów czekających na dom jest naprawdę wiele i ciągle ich przybywa. W związku z tym decyzję o adopcji trzeba pochwalić. Nie da się ukryć, że również wiele osób czuje się w pewien sposób spełnionych, jeśli mają świadomość, że dali szansę na lepsze życie jakiemuś biednemu psiakowi.
To jest taki dyskusyjny element. Moim zdaniem można czerpać satysfakcję z psa bez względu na sposób jego ”pozyskania” – przez kupno lub adopcję. Natomiast z takich obserwacji można zauważyć, że w psiej społeczności najczęściej większym uznaniem cieszą się osoby, które zdecydowały się na adoptowanie psiaka.
Tutaj też dużo zależy od nas i samego psa. Przykładowo jak adoptowaliśmy Sarę to naprawdę czuliśmy, że robimy coś dobrego. Był to pies stary, brudny i generalnie w okropnym stanie. Robiliśmy wszystko, żeby jej pomóc – cieszyliśmy się wspaniałym psiakiem, ale też jest takie przyjemne uczucie, bo robi się coś dobrego. Adoptując Lempa już takie uczucie było mniejsze. Lempo był rasowym szczeniakiem, więc nie potrzebował dużej pomocy. Na pewno jeśli nie my, to znalazłoby się wieli chętnych na takiego psa.
Dlatego ten punkt jest bardzo indywidualny – dla mnie to plus, ale ktoś inny może patrzeć na to inaczej.
Adopcja psa – minusy
Trochę obawiam się tego fragmentu, bo wiem, że raczej nie wypada źle mówić o adopcji. Przynajmniej można to zauważyć obserwując psią społeczność. Uważam jednak, że wszystko trzeba robić świadomie i nie można koloryzować adopcji jako najlepszej i jedynej słusznej opcji.
Moim zdaniem adopcja to bardzo szczególna forma posiadania psa. Wiąże się z ogromną odpowiedzialnością – psy w schroniskach są samotne i potrzebują domu. Nie ma chyba nic gorszego niż pochopne adoptowanie psa, a potem porzucenie go. Naprawdę warto przemyśleć, czy to na pewno jest opcja dla nas.
Problemy behawioralne
Trudno na kilku spotkaniach dobrze poznać psa. Każdy pies ze schroniska jest inny i ma własną historię oraz doświadczenia. Może zdarzyć się, że osoba bez doświadczenia adoptuje psa, który będzie trudny na początku. Oczywiście wycofanie lub agresję łatwo zauważyć i takie psy rzadziej są adoptowane, ale są również problemy, które można pominąć.
Pies może ciągnąć na smyczy, źle reagować na inne zwierzęta, bronić zasobów lub mieć problemy z emocjami. Na początku pies adoptowany może mieć również problem z aklimatyzacją w nowym otoczeniu. To nic dziwnego, jeśli kilka lat spędził w ciasnym, schroniskowym boksie.
Właśnie tego typu zachowania są główną przyczyną zwracania psa do schroniska lub porzucania go. Decydując się na adopcję dorosłego psa trzeba mieć świadomość, że może on wymagać pewnej pracy lub konsultacji z behawiorystą. Oczywiście bywają psy idealne – szczególnie takie, które były dobrze wychowane, a w schronisku znalazły się z powodu jakiejś sytuacji losowej (śmierć poprzedniego właściciela lub zgubienie się w trakcie wakacji). Trzeba jednak mieć świadomość, że z psem mogą być mniejsze lub większe problemy.
Ze wszystkim można sobie poradzić w razie czego, ale bierzmy to pod uwagę.
Problemy zdrowotne
Często można usłyszeć stwierdzenie, że psy rasowe są bardziej chorowite niż kundelki. Niestety nie ma danych, które by to potwierdzały. Zakłada się, że powodem takiego stwierdzenia jest fakt, że prywatne psy (najczęściej rasowe) zazwyczaj są lepiej badane i mają dostęp do lepszej opieki medycznej. W schroniskach psy nie są sprawdzane tak często i wnikliwie.
W związku z tym psy rasowe mają wykrywane choroby wcześniej, a to pozwala na szybsze wprowadzenie leczenia. Decydując się na adopcję kundelka nie znamy zazwyczaj historii jego chorób, nie wiemy również o potencjalnych chorobach genetycznych, które występowały u jego przodków.
Nie jest mówione, że kundelek będzie bardziej chory lub że na pewno zachoruje. Trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, że taki pies jak najbardziej może zachorować lub już mieć początki jakichś chorób. Alergie i nietolerancje pokarmowe, problemy z układem ruchowy lub nowotwory to bardzo częste problemy u psów. Im szybciej je wykryjemy tym łatwiej sobie z nimi poradzić.
Brak możliwości dostosowania psa do siebie
Szczeniak wychowując się z nami w pewien sposób dostosowuje się do naszego trybu życia. Aktywna osoba zazwyczaj wychowa aktywnego psa. Podróżnik będzie miał psa, dla którego nawet dłuższe wycieczki nie będą problemem.
Decydując się na psa ze schroniska musimy znaleźć kompromis, bo trudno będzie znaleźć dorosłego kompana, który od razu będzie dopasowany do nas. Nie możemy kierować się tylko wyglądem samego psiaka, ale również jego historią. Przykładowo wiejski burek, który całe życie kręcił się po okolicy, a do schroniska trafił, bo sąsiedzi się skarżyli raczej nie będzie dobrym pomysłem do mieszkania w bloku. Tak samo w mieszkaniu może nie sprawdzić się psiak, który większość dnia spędzał na ogrodzie.
Pies z problemami emocjonalnymi, który nie toleruje innych psów raczej nie będzie dobrym pomysłem, jeśli szukamy psa do psich sportów. Przykładów jest bardzo wiele. Zawsze są oczywiście wyjątki – akurat Tobie może udać się znaleźć psa idealnego w schronisku. Trzeba po prostu mieć taką świadomość, że takie psy zazwyczaj mają swoje traumy i przyzwyczajenia. Czasami da się psa trochę zmienić, a czasami trzeba będzie się dostosować do psa.
Metody adopcyjne nie zawsze są dobre
Każde schronisko jest inne i każde ma własne metody. Niektóre wymagają kilku wizyt przed adopcją, a inne wydadzą psiaka od razu. Ten punkt jest więc bardzo zależny od samego schroniska. Często jednak można spotkać się z metodami, które nie zawsze są dobre.
Przede wszystkim powszechne bywa zatajanie pewnych informacji, które mogłyby utrudnić adopcję. Czasami jest to działanie zamierzone, a czasami spowodowane dużą ilością psów lub brakami w wiedzy wolontariuszy i pracowników schroniska.
Zdarza się więc, że osoba zainteresowana nie dowie się, że pies ma jakieś problemy behawioralne lub zdrowotne. Często zaniża się również wiek psa – staruszki mają duże kłopoty z adopcją. Powoduje to sytuację, gdzie nie mamy pełnych informacji. Może się okazać, że psiak ma problemy, z którymi nie potrafimy sobie poradzić.
Problem jest często również z samym promowaniem psów do adopcji. Zazwyczaj stosowane są treści, które mają spowodować u czytelnika wyrzuty sumienia. Historie są bardzo smutne, pokazujące cierpienie. Czasami sugeruje się, że pies nie poradzi sobie długo w schronisku i jeśli nie zostanie szybko adoptowany to czeka go śmierć.
Jak najbardziej rozumiem takie zabiegi – stosowane są, bo działają. Jednak uważam, że adopcja powinna być spowodowana przemyślaną decyzją, a nie chwilowym natchnieniem empatii. Historia psa jest ważna, ale rzetelne informacje o samym psie są bardziej istotne, jeśli chodzi o skuteczną adopcję. A wydaje mi się, że właśnie najważniejsze jest, aby adopcja była skuteczna, a pies znalazł najlepszy możliwy dom.
Zazwyczaj tutaj lepiej działają fundacje, które mają więcej wymagań. Praktycznie zawsze wolontariusze odwiedzają zainteresowanego w domu, sprawdzają warunki i zadają pytania, aby sprawdzić, czy jesteśmy gotowi na psa. Jakość adopcji na pewno jest brana pod uwagę. Czasami wręcz słyszy się zarzuty, że wymagania są zbyt duże. Moim zdaniem to bardzo dobrze.
Zakup czy adopcja psa?
Zakup czy adopcja psa? Co jest lepsze? Tak naprawdę nie ma jednej, dobrej odpowiedzi. Każdy z nas szuka w psie czegoś innego. Towarzysza, przyjaciela, partnera do sportów, kompana w podróży, sposobu na samotność i wiele, wiele innych. Tak naprawdę każdy ma własne oczekiwania, ale również własne powody, dla których chce psa.
Jestem świadomy tego, że wiele osób ma swoje zdanie na ten temat i nigdy go nie zmienią. Niektórzy adoptują nawet kilka lub kilkanaście psów. Inni cieszą się zaprzęgami z psów rasowych. Ten wpis raczej jest dla osób całkowicie początkujących, które jeszcze dopiero myślą o swoim przyszłym psie.
Zawsze warto poznać wady i zalety danego rozwiązania. Rozumiem również, że pewnie nie każdy się ze mną zgodzi. Będzie tak dlatego, że zawsze są jakieś wyjątki. Pies z hodowli może być bardzo chory – opisane są przypadki, że szczeniaki umierały kilka dni po dostaniu się do nowego domu. Z drugiej strony pies ze schroniska może być okazem zdrowia i dożyć naprawdę imponującego wieku.
Pies z hodowli może zostać źle wychowany, a adoptowany być wzorem do naśladowania, który zrobi karierę jako pies ratunkowy. Z drugiej strony mogą być też adopciaki, które borykają się z ogromnymi problemami zdrowotnymi, które wymagają nakładów tysięcy złotych na leczenie. Również może się okazać, że ktoś decyduje się na adopcję, ponieważ chce psa wdzięcznego i lojalnego. Zdziwi się, jeśli ten pies będzie agresywny i oporny w próbach szkolenia.
Trudno się o takich sprawach pisze, ale myślę, że trzeba. Zarówno decyzja o zakupie jak i adopcji powinny być podjęte świadomie i odpowiedzialnie. Szczególnie jest to ważne moim zdaniem w adopcji. Każda nieudana adopcja to stracona szansa na inny, lepszy dom. Każde ponowne porzucenie może pogłębiać problemy psa. Naprawdę trzeba myśleć.
Jakie jest moje osobiste zdanie? Naprawdę niech każdy wybierze to, co dla niego najlepsze. My zdecydowaliśmy się na Legion, bo kochamy owczarki niemieckie i marzyliśmy o takim psie. Wiedzieliśmy również, że chcemy psa wychowywać od małego. Levi pojawił się, bo chcieliśmy innej rasy. Mając już dwa odchowane samodzielnie psy już jak najbardziej rozważaliśmy adopcję. Pojawiła się Sara, a potem traf chciał, że adoptowaliśmy Lempa. Myślę, że gdyby nie Lempo to adoptowalibyśmy jakiegoś psiaka ze schroniska. Co przyniesie przyszłość? Zobaczymy. Na pewno nie zamykamy się na adopcję, bo to naprawdę fajna sprawa. Trzeba tylko chcieć i być odpowiedzialnym.
Mam nadzieję, że każdy przyszły opiekun psa podejmie taką decyzję tak, żeby potem był zadowolony ze wspólnego życia ze swoim psem. Również życzę wszystkim psom, żeby były zadowolone i szczęśliwe, że akurat taki dom dostały. Pamiętajmy, że to działa w obie strony. Nie tylko pies ma być dobry dla nas, ale też my musimy być dobrzy dla naszego psa.