medytacja dla opiekuna psa

Medytacja dla opiekuna psa – dlaczego warto medytować i jaki to ma wpływ na relację z psem?

Medytacja dla opiekuna psa? To naprawdę ciekawy temat, którym każdy psiarz powinien się zainteresować. W ostatnich wpisach skupiamy się na ludzkiej stronie relacji z psem. Wielu psiarzy boryka się z psimi problemami, ale czasami warto spojrzeć na nie właśnie z ludzkiej perspektywy. Wtedy można się przekonać, że problemy wcale nie są ”psie”, a powoduje je nasze własne nastawienie.

Samopoczucie opiekuna ma ogromny wpływ na relację z psem. Psy bardzo mocno odczuwają nasze emocje. Przykładowo są przypadki, gdzie psy wpadały w depresję, ponieważ opiekun również miał z tym problem. Z tego powodu naprawdę warto zatroszczyć się o własne zdrowie psychiczne i samopoczucie, ponieważ szczęśliwy opiekun to bardzo często również szczęśliwy pies. Można pomyśleć, że medytacja to dziwny temat na psim blogu, ale naprawdę uważamy, że ta ”aktywność umysłowa” jest idealna dla wielu psiarzy. Mówi się, że ”zanim zaczniesz zmieniać świat, zacznij od siebie” – tak samo jest w problemach w psiej relacji. Najpierw spójrzmy na siebie, a dopiero potem pomyślmy czy to na pewno tylko psiak jest źródłem problemów.

W dzisiejszym wpisie chcemy zachęcić do medytacji i poczytania co to jest, jak medytować oraz jaki może to mieć wpływ na naszą relację z psem. Bardzo ciekawa sprawa i serdecznie zachęcamy to zainteresowania się tym tematem. Na wstępie warto jeszcze wiedzieć o jednym – medytacja jest dla każdego i każdemu da korzyści. Nie trzeba mieć wcale problemów z własnym samopoczuciem lub psem. Warto spróbować i przekonać się samemu.

medytacja relacja z psem

Co to jest medytacja?

Medytacja jest trochę źle rozumiana w społeczeństwie. Zazwyczaj kojarzy nam się z czymś duchowym lub religijnym, a to może odpychać wiele osób. Jeśli myślimy o medytacji to od razu wyobrażamy sobie jakiegoś mnicha albo pustelnika, który siedzi gdzieś na górze lub jaskini i medytuje całymi dniami. Zazwyczaj jeszcze robi takie dziwne, klasyczne dźwięki w stylu ”ommmmmm”.

Medytacja wcale nie polega na szukaniu jakiegoś wyższego celu lub próbie zrozumienia wszechświata. Oczywiście jeżeli chcemy sobie dorabiać do tego ideologię to jak najbardziej możemy. Na pewno też medytacja ma swoje miejsce w praktykach religijnych lub duchowych.

Czym jednak tak naprawdę jest medytacja dla takiego zwykłego człowieka? W skrócie to ćwiczenie umysłu, które ma na celu polepszenie naszych możliwości w percepcji i kontrolowaniu swoich myśli oraz emocji. Nie da się ukryć, że współczesny świat trochę wymusza na ludziach życie w szybkim trybie. Robimy wszystko szybko, w pośpiechu. Stresujemy się, denerwujemy i jesteśmy zmęczeni. Nasza koncentracja jest słaba, trudno nam się skupić. Dodatkowo wiele osób ciągle jest w trybie ”myślenia”, a to często prowadzi do negatywnych emocji. Przeżywamy błędy z przeszłości, stresujemy się o przyszłość.

Medytacja ma na celu trening umysłowy, który pomaga nam przejąć kontrolę nad naszymi procesami myślowymi. Dzięki temu możemy osiągnąć naprawdę wiele. Każdy chyba miał tak, że jakaś piosenka wpadła do głowy i za nic nie mogliśmy jej z myśli wyrzucić, prawda? Dzięki medytacji będziemy mogli skupić się na tym, na czym my chcemy, a nie na tym, co nam w danej chwili podrzuca umysł.

Naprawdę przydatna umiejętność i każdemu na pewno przyda się większa dawka kontroli. Tak jak zachęca się do treningu węchowego z psem (np: poprzez maty węchowe), ponieważ jest to dobre dla stanu umysłowego psa, tak samo dla ludzi jest dobra medytacja. Tak naprawdę w pewnym sensie oba te treningi mają ten sam cel – uspokojenie, wyciszenie i lepsze samopoczucie. Także jeśli już skupiamy się na aktywnościach umysłowych ze swoim psem to może teraz warto to samo zrobić dla siebie? :)

jak medytować

Medytowanie to ogólnie bardzo dobra sprawa. Dzięki medytacji będziemy spokojniejsi, bardziej stabilni emocjonalnie i łatwiej nam będzie skupić się na rzeczywistości, a nie na wymyślonych scenariuszach z naszej głowy.

Zalety medytacji dla opiekuna psa

Medytacja daje ogrom możliwości w życiu prywatnym i zawodowym. Dzięki medytacji będziemy mieli kontrolę nad myślami – będziemy mogli skupić się na pracy lub własnym życiu bez konieczności myślenia o ”pierdołach”, które nie są nam potrzebne. Przede wszystkim jednak medytacja pozwala nam uwolnić się od negatywnego wpływu myśli na nasze życie. Rozpamiętywanie całymi dniami co jakaś koleżanka z pracy powiedziała o nas za naszymi plecami na pewno nie jest dla nas dobre. Tylko się nakręcamy i wpadamy w zły nastrój.

Co jednak to wszystko ma do relacji z psem? Bardzo dużo. Wiele osób świadomie lub podświadomie odreagowuje swoje emocje na psiaku – każdy to robi w mniejszym lub większym stopniu. Przykładowo wszyscy psiarze są świadomi, że psy szczekają. Kiedy mamy dobry humor to podszczekiwanie naszego psiaka nam nie przeszkadza. Jednak kiedy jesteśmy zmęczeni, zestresowani lub sfrustrowani to możemy już mieć z tym problem. Nawet jeżeli nie krzyczymy na psa to na pewno nasz stosunek do niego jest chłodniejszy, jeżeli w danym momencie mamy gorszy nastrój.

Już samo nasze złe samopoczucie wpływa negatywnie na psiaka. Jeżeli dodamy do tego brak spójności w naszym zachowaniu (raz głaskamy psiaka czule nawet jak szczeka, a kolejnym razem odpychamy niezadowoleni za wydawanie dźwięków) to na pewno nasza relacja na tym ucierpi.

Podsumowując: nasze dobre samopoczucie ma pozytywny wpływ na relację z psem. A zadowolony pies to pies spokojniejszy i mniej problemowy. Z tego powodu jeżeli mamy pewne problemy w psiej relacji np: pies nie słucha, stale próbuje zwracać na siebie uwagę albo wręcz przeciwnie – jest smutny, skołowany i nie chce kontaktu z opiekunem to warto zatroszczyć się przede wszystkim o własne samopoczucie i skupić na własnym podejściu.  Psy wyczuwają nasze emocje – nie można udawać dobrego nastroju.

Jak medytować?

Medytować można na różne sposoby tak naprawdę. Sama natura treningu umysłowego poprzez medytację ma przede wszystkim na celu wyciszenie swoich myśli. Wiele osób myśli cały czas, często nawet nieświadomie. Ciągle rozpatrujemy, analizujemy i przeżywamy różne sytuacje w naszej głowie. Co było, co jest, co mogłoby być. Prowadzimy ze sobą wewnętrzne dialogi i tak dalej. To męczy, uniemożliwia nam skupienie się i często prowadzi do negatywnych emocji.

medytacja mindfulness

Techniki medytacji są różne – łącznie z tymi, które kojarzą się z klasycznym dźwiękiem ”ommmmm”. Jeżeli uważamy, że techniki dźwiękowe będą dla nas najlepsze to warto o nich poczytać. W tym wpisie jednak skupimy się na treningu uważności, czyli tzw. medytacji mindfulness. To bardzo prosta sprawa i nie wymaga żadnego przygotowania lub dodatkowych akcesoriów.

Jak medytować?

  1. Usiądź wygodnie
  2. Zamknij oczy
  3. Oddychaj głęboko
  4. Skup się wyłącznie na oddychaniu

I to wszystko. Ten typ medytacji polega wyłącznie na skupieniu się na swoim oddechu (lub innym procesie wewnętrznym). Staramy się o niczym innym nie myśleć, tylko o oddychaniu. Oczywiście na początku nie jest to takie proste, ponieważ przyzwyczailiśmy swój umysł do ciągłego ”myślenia”. Z tego powodu po minucie już możemy zauważyć, że nasze myśli odpływają na przykład w kierunku ”zaraz muszę wstawić pranie”. Jednak to bardzo dobrze, bo sami będziemy świadomi naszego procesu myślenia. Wtedy delikatnie zmuszamy się do ponownego skupienia się na oddychaniu.

Wraz z kolejnymi treningami zauważymy, że coraz dłużej jesteśmy w stanie skupić się na oddychaniu, a losowe myśli już nie są takie powszechne. Właśnie w taki sposób trenujemy umysł. Ćwiczymy umiejętność ”spychania” niepotrzebnych myśli i skupianie się na tym, na czym chcemy. Podczas samego treningu medytacji skupiamy się na oddychaniu, ale po pewnym czasie bardzo łatwo będzie nam wprowadzić nasze nowe umiejętności w życie i stosować je w praktyce.

Frustrujesz się i przeżywasz psie problemy? “Ten pies mnie wkurza, ciągle tylko szczeka”. Nawet jeżeli mamy problemy z psem to takie rozmyślanie o nich nie ma sensu i tylko wprowadza negatywne emocje w psią relację. Lepiej odrzucić myśli i skupić się na rozwiązaniu tego problemu.

Naprawdę medytacja to coś, czego warto spróbować. Może komuś wydawać się to głupie lub zbędne, ale nie ma chyba nic potężniejszego niż kontrola nad własnymi myślami. Naturalnie nie każdy ma  z tymi myślami problem. Są osoby, które naturalnie mają tryb ”mam wszystko gdzieś” i negatywne sytuacje nie powodują negatywnych myśli. Jednak wiele osób ma problem z natłokiem myśli i tzw. spiralowaniem (przeżywanie danej sytuacji i myślowe przeobrażanie jej w najgorszy możliwy scenariusz). Właśnie w takich przypadkach medytacja jest świetnym rozwiązaniem, szczególnie przy relacji z psem.

Jeszcze kilka wskazówek, które mogą przydać się na początku.

  1. Zacznij od krótkiego czasu. Pierwsze treningi mogą trwać nawet tylko 5 minut. Nikt nie wytrzyma na początku godziny, zresztą takie długie czasy wcale nie są potrzebne. Spróbuj 5 minut, a potem stopniowo wydłużaj czas medytacji.
  2. Nastaw sobie czas/timer na telefonie, który da znać, że jest już koniec sesji. W innym wypadku bardzo szybko podczas medytacji będziemy myśleć ”ile już czasu minęło”.
  3. Podczas oddychania warto sobie pomóc poprzez skupienie się na konkretnym procesie oddechowym. Na przykład do końcówce wydechu. Nie chodzi, żeby tylko myśleć o oddychaniu, a na skupieniu się na tym procesie, aby uniknąć zbędnych myśli. Oddychanie to tylko propozycja – można znaleźć coś innego, na czym wolimy się skupić. Na przykład na szumieniu w uszach albo biciu serca.
  4. Usiądź tak jak jest wygodnie – nie trzeba zmuszać się do siadu tureckiego, który jest pokazywany w różnych filmach. Ręce też trzymaj tak jak wygodnie :) Ogólnie ma być wygodnie. Nie polecamy tylko medytacji podczas leżenia, bo ł

Medytowanie z psem

Bardzo dobrym pomysłem jest połączyć własną medytację ze wspólnym wyciszaniem się z psem. Przykładowo zróbmy z medytacji wspólny nawyk z psiakiem. Psu dajmy ulubiony gryzak albo zróbmy matę węchową, a sami usiądźmy wygodnie i rozpocznijmy medytację. Bądźmy blisko z psem, ale każdy niech zajmie się własną aktywnością węchową. Nie tylko jest to fajny sposób na spędzenie czasu, ale również wspólne wyciszenie się.

medytacja dla opiekuna psa

Naprawdę fajna sprawa, aby zrobić z takiego treningu wspólny proces. Szczególnie, jeśli nasz pies ma problemy z nadpobudliwością albo ciągłym wymuszaniem uwagi. Medytacja dla opiekuna psa to serio coś ciekawego i polecamy spróbować każdemu. Dość szybko zauważymy, że mamy większą kontrolę nad myślami, mniej wahania nastroju i generalnie mamy więcej energii. Będziemy też w lepszej kondycji psychicznej i małe problemy nie będą powodować u nas negatywnego samopoczucia.

To wszystko spowoduje, że będziemy mieli więcej cierpliwości i wyrozumiałości dla naszego psa. Niewielkie problemy nie będą już powodować w nas takiej burzy myśli, a to pozwoli rzeczwiście przeanalizować psie zachowanie. Bardzo często okaże się, że te ogromne problemy z psem wcale problemami nie są. Pies nie szczeka już dlatego, że nas nienawidzi i robi nam na złość. Szczeka, bo chce zwrócić naszą uwagę. Łatwiej nam wtedy skupić się na rozwiązaniu, a nie ciągłym obwinianiu psa i przenoszeniu na niego naszych negatywnych emocji.

Życie z Psem
Główny autor bloga i właściciel sklepu z produktami dla psiaków. Piszę artykuły, odpowiadam na komentarze, doradzam w zakupach i obsługuję zamówienia. Potrzebujesz pomocy? Kontaktuj się śmiało! :)

Polecamy